Spękałam dzban, i... pękło mi serce! Nie podoba mi się! I jeszcze ten lakier błyszczący, ehhh .... nawet dobrych zdjęć nie można zrobić... Przedobrzyłam, niestety... I stencil, i cieniowania, i krak na koniec, za dużo tego. Próbowałam pokryć dzban satyną, i nic, dalej błyszczy strasznie... Papier ścierny też jakoś nie daje mu rady, każde pociągnięcie jeszcze bardziej psuje efekt.... Nic, co robić, zostanie taki jaki jest ... A miało być tak pięknie! Niech więc ten post będzie przestrogą, że czasem co za dużo to nie zdrowo! Ja sobie to na pewno zapamiętam :o)





A poniżej szanowny dzban przed ostatnim etapem upiększania, czyli przed zetknięciem z krakiem...


