Przyleciały do mnie ptaszki...
W zasadzie są to obrazki i docelowo będą zawieszone w podświetlonej wnęce w salonie. Remont jeszcze w trakcie, dlatego chwilowo stoją oparte i nie jest to efekt końcowy. Pierwotnym zamysłem były to obrazki do sypialni, ale koncepcja się zmieniła, bo w salonowej wnęce prezentują się lepiej. Białe ptaszki w wianuszkach kupiłam gotowe, zawiesiłam je na pobielonych dechach i ozdobiłam tabliczkami z francuskimi napisami miłość i szczęście. Z obrazkami ładnie zestawił mi się stary wiklinowy koszyczek, który również przemalowałam na bielony brąz, ozdobiłam kokardkami, które zostały z ptaszków i dokleiłam metalową blaszkę.
A tak w ogóle to strasznie mi przykro, że ta zima tak długo się mości. Nie dlatego, że nie lubię zimy, bo za oknem jest teraz pięknie, ale szkoda mi tego całego ptactwa i zwierzyny. Ponoć przyleciały bociany, a wszystko pod śniegiem, zamarznięte, strasznie mi szkoda .... Proszę, niech ta zima odpuści, i niech się zlituje, nie nad nami, bo my damy radę, ale nad tymi wszystkimi biednymi zwierzątkami ....
O mnie
- Galeria Laven
- Otwock, mazowieckie, Poland
- Galeria Laven to galeria stylowych, ręcznie zdobionych przedmiotów z duszą. Dekoracje ścienne, małe formy meblowe, drobne bibeloty – wszystko to dekoruję z pasją, zaangażowaniem, najwyższą starannością i dbałością o szczegóły, tak, aby uczynić każdy dom piękniejszym, wnieść w jego wnętrza niepowtarzalny urok i klimat. Styl rustykalny, prowansalski, shabby chic - te klimaty lubię najbardziej. Jeśli Tobie równie bliskie są podobne klimaty, z przyjemnością zapraszam do odwiedzin mojego bloga!
sobota, 23 marca 2013
sobota, 16 marca 2013
Łycha w koguty i ... REMONT !
Tak, tak, remont…. Rozpoczął się w zasadzie już jakiś czas
temu, ale teraz zaczyna doskwierać mi wszech obecnie panujący tu bałagan.
Postanowiłam w końcu przerobić mieszkanie. Kiedy prowadziłam galerię, wiele
osób mówiło mi „ Pani to pewnie musi pięknie mieszkać!” Otóż nie… Pięknie to miałam
w galerii, a w domu panowała moda sprzed ponad 10-u lat. Na dom najpierw nie
było czasu, potem każdy grosz inwestowany był w galerię, potem, po zamknięciu galerii
zupełnie nie było chęci, potem była koncentracja na nowej pracy i w głowie nie
były mi zmiany… Ale w końcu zatęskniłam…. A gdy koza zakopciła mocno w sezonie
zimowym i na suficie pojawiła się szachownica, powiedziałam…. REMONT! I zamarzyłam zrobić sobie galerię w domu… No
i się zaczęło…. szukanie inspiracji, przeglądanie
blogów, Werandy i innych czasopism wnętrzarskich, i układanie tego wszystkiego
w głowie. Wcale nie było to proste, gdyż zbyt wiele mi się podoba . Czy ściany białe, czy szare, a może
przecierane brązy. Czy modna teraz mięta, czy fiolety, czy naturalne kolory
ziemi. Cegła? Dechy? A może struktura? Czy kryształy, czy lawenda, a może róże, a nawet koguty? Rustykalnie czy shabby chic ? A może wszystko
razem ? Do tego doszła też opinia męża… On chce bardzo sielsko, rustykalnie, wręcz „lepiankowo”. Ja natomiast kocham
biel, shabby chic i kryształy. I jak to wszystko połączyć? Na domiar złego (a
może dobrego), mogę sobie zrobić i na
biało i brązowo kolorowo, ozdobić co
chcę i jak tylko chcę… cóż więc wybrać ? Decyzja zapadła – łączymy! Każdy będzie miał coś swojego. Wszystko robimy
pracą własnych rąk, z wykorzystaniem tego co mamy i przerabianiem starego na
nowe. Nie wiem co z tego wyjdzie… będzie i biel i cegła, i drewno i struktura,
i kryształy i… Gdzieniegdzie pojawi się kogut, gdzieniegdzie róża, może nawet
i mięta i pęczki lawendy… Nie będzie jednolicie …. Cholera, nie wiem czy to
dobry pomysł. Będzie totalny mix! Tyle
pracy jeszcze przed nami, a w głowie wciąż nowe pomysły i brak metrażu na ich
realizację. I
złość, że nie można tego zrobić szybciej, już,
teraz… Gdy patrzę na Wasze wiosenne dekoracje, też bym chciała już
upiększać swój domek , szczególnie gdyż
zapakowane czekają nowe wianki, ptaszki,
kwiatki … ale nie wiem, czy zdążymy do Świąt ... Chciałabym Wam już coś pokazać, ale póki co wciąż zbyt
mało…. Acz pokażę Wam może „kawałek” łóżka, które właśnie świeżo wylakierowane
dosycha :) No i aby nie było zbyt skromnie pokażę też ostatnio
wydzierganą, choć nie w ramach remontu, łychę z kogutami… W klimacie Wielkanocnym raczej nic nie zrobię,
więc niech jakiś kogut i u mnie na blogu w tym przedświątecznym czasie zawita… Oj, rozpisałam się dziś.. Pozdrawiam cieplutko i wiosny życzę!
niedziela, 10 marca 2013
Skrzynki dla Croque Madame
I jeszcze jedno zlecenie dla kawiarni Croque Madame. Tym razem skrzynki.
Wymalowane na brąz, pobielone, ozdobione białym motywem i nazwą
kawiarni... Po boczkach "41". No i tyle :) Ciekawa jestem bardzo jak zaprezentują się w kawiarni :)
Wiosny wszystkim życzę!
Wiosny wszystkim życzę!
sobota, 2 marca 2013
Zrobiłam sobie stołek ...
Stołek zrobiłam już nie jeden, ale żaden niestety nie był dla mnie. Na swój najpierw nie było czasu, potem nie było chęci, potem się nie chciało. Ale znów zachciało się chcieć :) Siedząc na tym stołku, jeszcze w stanie surowym , wymalowałam nie jeden mebel i nie jeden kilogram ziemniaków obrałam :) Także dla mnie ten stołek to niezbędnik. Służy mi codziennie, więc musi się dobrze prezentować, dlatego też w końcu dostał zasłużoną szatę !
Subskrybuj:
Posty (Atom)