Jako, że bardzo już tęskno mi do lata, postanowiłam poszukać słońca we wspomnieniach i zajrzałam do moich starych zdjęć ... Podróżując przez pół Polski i kawałek świata w pewnym momencie dotarłam do niedalekiej wsi i natknęłam się na pewnien osobliwy przedmiot - bryczkę dla kuca. Bryczka była stara i zniszczona, została później rodzinnie odnowiona, a renowacji tej moja ręka również się przysłużyła - ozdobiła tylną deskę w koński motyw :o) Stąd bryczka pojawiła się dziś na blogu... A morał tego posta jest taki, że również i bryczka dla kuca może stać się przedmiotem decoupage'u :o)
A tutaj sprawczyni zamieszania, dla której całe to przedsięwzięcie zrealizowano - kucyk Łatka. Z tyłu zaś Goldi niepocieszona, że to nie ona tym razem jest w centrum uwagi.
Poniżej koziczka Rosa, wierna towarzyszka Łatki, która właśnie próbuje dobrać się do mojego orzeźwiającego trunku.... Ach, LATO, proszę Cię, przybywaj!!!
O mnie
- Galeria Laven
- Otwock, mazowieckie, Poland
- Galeria Laven to galeria stylowych, ręcznie zdobionych przedmiotów z duszą. Dekoracje ścienne, małe formy meblowe, drobne bibeloty – wszystko to dekoruję z pasją, zaangażowaniem, najwyższą starannością i dbałością o szczegóły, tak, aby uczynić każdy dom piękniejszym, wnieść w jego wnętrza niepowtarzalny urok i klimat. Styl rustykalny, prowansalski, shabby chic - te klimaty lubię najbardziej. Jeśli Tobie równie bliskie są podobne klimaty, z przyjemnością zapraszam do odwiedzin mojego bloga!
poniedziałek, 28 lutego 2011
poniedziałek, 21 lutego 2011
Róża upamiętniona ....
Zrobiłam kiedyś shabby chic'owy komplet z różą ... Skrzyneczkę na klucze, półeczkę na ręcznik oraz deseczkę. Komplet prezentował się jakiś czas w galerii, dopóki nie sprzedała się deseczka, a potem szafeczka na klucze nie znalazła swojego właściciela. Patrząc właśnie na osamotnioną półeczkę i szukając gdzieś w folderach zdjęć tych pozostałych, zdałam sobie sprawę, że nie zdążyłam uwiecznić na wspólnych zdjęciach całego kompletu. Czynię to więc tutaj na blogu, bo tu wirtualnie wciąż mogą pozostać razem :o)
wtorek, 8 lutego 2011
Szafa z zegarem....
Może ktoś sobie pomyśli, że jestem nudna, bo ten sam motyw pokazuje już po raz wtóry, ale nie... nie o efekt zdobniczy tym razem chodzi. Dziś chciałam zaprezentować zdolności mojego męża... Otóż cała szafa została od podstaw od A do Z wykonana przez mojego męża według jego pomysłu. Ja ją tylko pomalowałam i ozdobiłam, nic poza tym. Szafa była uzupełnieniem pokoiku młodej damy, której mebelki niegdyś prezentowałam, dlatego motyw się powtórzył... Pozdrawiam wszystkich serdecznie w Nowym Roku i obiecuję częściej pojawiać się na blogu :o)
Subskrybuj:
Posty (Atom)