Może ktoś sobie pomyśli, że jestem nudna, bo ten sam motyw pokazuje już po raz wtóry, ale nie... nie o efekt zdobniczy tym razem chodzi. Dziś chciałam zaprezentować zdolności mojego męża... Otóż cała szafa została od podstaw od A do Z wykonana przez mojego męża według jego pomysłu. Ja ją tylko pomalowałam i ozdobiłam, nic poza tym. Szafa była uzupełnieniem pokoiku młodej damy, której mebelki niegdyś prezentowałam, dlatego motyw się powtórzył... Pozdrawiam wszystkich serdecznie w Nowym Roku i obiecuję częściej pojawiać się na blogu :o)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz